Patronka diecezji łowickiej pozornie nie może człowiekowi XXI wieku powiedzieć nic zajmującego. Jednak jej postawa, bezkompromisowe opowiedzenie się za Chrystusem wobec śmierci, która czekała ją, może budzić dzisiaj podziw. W naszym świecie, który bez Boga nie wie, dokąd zdąża, postaci świętych wydają się pochodzić z innej rzeczywistości. I tak jest istotnie. Święci, czyli ludzie, którzy całkowicie zaufali Panu, pokazują, że życie ludzkie, każdy wybór, słowo, decyzja, podjęty trud, cierpienie, a nawet śmierć mają sens, który zostanie w pełni zrealizowany w Niebie.

Świętych, poza świadomością, że całe ludzkie życie ma znaczenie, łączy coś jeszcze: głębokie przekonanie w obecność Bożą, oparte na ich silnej wierze i niezachwianej nadziei. W liturgii Słowa przygotowanej na uroczystość patronki diecezji łowickiej możemy wysłuchać fragmentu o męczeństwie siedmiu braci i opis trudów życia apostolskiego, o jakich mówi św. Paweł do mieszkańców Koryntu. Bohaterowie tych wydarzeń wierzą, że ich cierpienia otworzą przed nimi, dzięki działaniom Najwyższego, drogę do Nieba. Nadzieja, której dzisiaj tak brakuje światu, prowadzi do przekonania, że ja sam niewiele mogę, że przechowuję skarby „w naczyniach glinianych”  (2 Kor 4, 7).

Zaufanie, nadzieja i wiara pozwalają pomimo trudności iść za Jezusem. Ostatnim etapem tej drogi na ziemi, do której wielu świętych dochodzi dopiero u końcu swojego życia jest bezwarunkowe oddanie wszystkiego Bogu i zaufanie że On wszystko może uczynić. Postawa św. Wiktorii jest dla nas wezwaniem, aby iść za Bogiem, ale i wyzwaniem, by przekraczać siebie i nie pozostać przeciętnymi, ponieważ święci to ludzie wielkiego, zwycięskiego ducha.

Adrian Czerwiński
kurs V

 

error: Zawartość jest chroniona.