W większości perykop Starego Testamentu król Dawid jest przedstawiany jako doskonały władcy teokratycznego Izraela. Jednak i on popełniał grzechy – doprowadził do śmierci Uriasza Chetyty i zhańbił jego żonę, Batszebę. Wielkość władcy można rozpoznać nie w jego imponujących zwycięstwach militarnych i zagraniach politycznych, ale w tym, że okazał skruchę wobec Pana, mówiąc: „Zgrzeszyłem”. Prorok Natan mógłby rozgłosić wiedzę, którą posiadł o królu i zasiać niepokój w sercach poddanych, a jednak przyszedł prosto do Dawida.

Jawnogrzesznica zamiast zostać odepchnięta przez Jezusa, znalazła przy Nim bezpieczne miejsce i na dodatek uczciła Jego Osobę. Mistrz z Nazaretu nie patrząc na to, co ludzie powiedzą, pozwolił jej oddać Mu cześć. Słowa Jezusa o odpuszczeniu grzechów kobiecie żyjącej w stanie, o którym wszyscy wiedzieli, zostało przyjęte z niedowierzaniem i oburzeniem.

Św. Paweł, wcześniej zaciekły i niebezpieczny wróg Kościoła, został przez Pana oświecony i oczyszczony z wielu występków. Dokonała się w nim tak znaczna zmiana, że mógł powiedzieć: „Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus”. Słowa te oznaczają, że wszelkie moje ambicje, pragnienia, plany, itd. oddałem Jezusowi. A wierzę Zmartwychwstałemu jeszcze bardziej, ponieważ okazał mi swoje nieskończone miłosierdzie, pomimo tego, że nie zasługiwałem na tak wielką łaskę.

Nikt nie zasługuje na Boże miłosierdzie, zawsze jest to łaską, która zmienia nasze serca dzięki wierze. Wszechmogący odpuścił winy królowi, wstawił się za jawnogrzesznicą, odmienił duszę Szawła, pałającego nienawiścią do Kościoła świętego. Skoro Bóg uczynił to dla takich ludzi, to dlaczego miałby nam odmówić? Zachęta zawarta w dzisiejszych perykopach Pisma Świętego staje się jeszcze bardziej aktualna, ponieważ obchodzimy Rok Jubileuszowy Miłosierdzia, a sama tajemnica miłosierdzia Bożego na obecnym etapie dziejów Kościoła głoszona jest z niezwykłą mocą i przekonaniem.

Adrian Czerwiński,
kurs IV

error: Zawartość jest chroniona.