Prorok Joel nawołuje w imieniu Boga: Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem (Jl 2,12). Możemy być żywi fizycznie, lecz wewnętrznie obumierać. Środa Popielcowa rozpoczyna czas duchowej rekonwalescencji – Wielki Post. Tak, od dzisiaj zaczynamy dbać o nasze serca duchowe – nawracamy się!
Co przyprawia nas o duchowy zawał serca? Grzech, który zamyka dopływ Bożej łaski – nasze serce obumiera, stajemy się coraz słabsi i zaczynamy wołać o pomoc, powtarzając za Psalmistą: zmiłuj się nade mną, Boże (Ps 51, 3). Wtedy tajemnica Środy Popielcowej wyrażona w słowach: z prochu powstałeś i w proch się obrócisz, staje się bliższa – szczególnie, gdy nasze serce duchowe sypie się z powodu grzechu.
Czy to znaczy, że nie ma już odwrotu? Przecież umieram! W drugim czytaniu Apostoł Paweł mówi: W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem (2Kor 5, 20). I jakby spokojnie zapewnia, że Pan wysłucha i obdarzy łaską. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia (2Kor 6, 2). Jeszcze nie wszystko stracone! Wielki Post dopiero się zaczyna – twoje serce duchowe może zacząć bić na nowo – nie przyjmuj na próżno Bożej łaski (2Kor 6, 1). Nie zmarnuj tego czasu!
Jak tego czasu nie zatracić? Czy Wielki Post może stać się widowiskiem obłudy? Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli (Mt 6, 1). Oto recepta Jezusa, aby mieć zdrowe serce, potrzebna jest szczera intencja pozbawiona wszelkiego wyrachowania. Modlitwa, post i jałmużna nie potrzebują gry aktorskiej faryzeuszy. Potrzebują szczerego serca! A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie (Mt 6, 4) – to Ojciec, który zna Twoje serce i nieraz opatruje je łaską Bożego pojednania i miłosierdzia.
Szymon Smółka
kurs V