Red: Jak wyglądało Twoje życie przed wstąpieniem do Seminarium?

Od 9 roku życia jestem ministrantem w swojej parafii. Od tamtego momentu do chwili obecnej pełniłem tą rolę, był to dla mnie ważny czas. Jako nastolatek wiele czasu spędzałem na boisku z kolegami, często w godzinach popołudniowych udawałem się do kościoła na odbywające się wtedy nabożeństwa. Po ukończeniu gimnazjum rozpocząłem naukę w liceum. Był to dobry czas, który jednak minął szybko i przyszedł czas na maturę i wybór, co dalej. Zdecydowałem się studiować informatykę na Politechnice Łódzkiej. Było to dla mnie coś nowego, zamieszkałem w akademiku z dala od domu, z nieznanymi mi dotąd ludźmi. Po 3 latach zdecydowałem się przerwać studia i wstąpić do seminarium duchownego.

Red: Dlaczego postanowiłeś przyjść do seminarium duchownego?

Z tego co pamiętam tuż po maturze zastanawiałem się nad wstąpieniem do Seminarium, jednak myśli te szybko odrzuciłem i wybrałem się na studia. Myślę, że brakowało mi wtedy odwagi, miałem wiele wątpliwości. Jednak z każdym rokiem na studiach, a szczególnie na drugim roku, myśli o wstąpieniu do Seminarium powracały. Z każdym miesiącem było ich coraz więcej, nabierałem w tym czasie przekonania, że może jednak nie warto ich ignorować. Pod koniec trzeciego roku studiów podjąłem decyzję, że wstąpię do Seminarium. Wierzę w to, że podjąłem dobrą decyzję i jest to moim powołaniem, które cały czas rozeznaję.

Red: Miałeś wcześniej w swoim życiu jakieś sytuacje, momenty, wydarzenia, które odczytałeś jako wskazówkę, aby przygotowywać się do kapłaństwa?

Nie przypominam sobie żadnych momentów w moim życiu, które byłyby dla mnie jakąś wskazówką. Myśli o kapłaństwie, rzadziej lub częściej pojawiały się u mnie od wielu lat. Jednak mogę wybrać kluczowy okres w moim życiu, którym były studia. To był czas, który wiele mnie nauczył i w trakcie którego najwięcej myślałem o Seminarium. Niedaleko akademika znajdowała się archikatedra łódzka, w której wiele czasu przebywałem na modlitwie i ten czas uważam za kluczowy w kontekście mojej decyzji.

Red:  Masz kogoś w swoim życiu, kto byłby dla Ciebie wzorem do naśladowania? Kogoś o kim mógłbyś powiedzieć, że chciałbyś być taki jak on?

Myślę, że mogę to powiedzieć o moich rodzicach. Są dla mnie wzorem nie tylko życia duchowego, ale wzorem ludzi, którzy całym swoim życiem dają świadectwo głębokiej wiary, bez względu na wszystko. W modlitwie, w pracy, w ich stosunkach i relacjach z innymi ludźmi, gdzie zawsze wykazują się szczerością, życzliwością, bezinteresowną pomocą i pracowitością. W każdym aspekcie życia można odkryć ich wierność i miłość do Pana Boga.

Red: Czy masz jakąś wizję swojego życia, jakim księdzem chciałbyś być?

Na rekolekcjach w Seminarium, które niedawno się zakończyły ojciec rekolekcjonista mówił o tym, że ksiądz powinien być „specjalistą od życia duchowego”. Chciałbym, jeżeli Bóg mi pozwoli, być księdzem w przyszłości, na tym się skupiać, służyć innym ludziom, pomagać im w ich utrapieniach, nieść im pomoc.
Myślę, że to jest wizja mojego życia, tego do czego przykładałbym największą wagę.

Red: Wierzymy, że będziesz mógł, podobnie jak wszyscy alumni zostać „specjalistą” od życia duchowego. Wszystkim klerykom przygotowującym się do posługi kapłańskiej życzymy wielu sił, radości i miłości na tej trudnej drodze.

error: Zawartość jest chroniona.