Po wysłuchaniu dzisiejszych czytań można dojść do wniosku, że Jezus pochwalił grzesznika za jego czyny. Faryzeusze byli ludźmi sprawiedliwymi, przestrzegali gorliwie Prawa, według wielu byli „w porządku” przed Bogiem. A grzesznik nie miał nic do zaoferowania, tylko swoją nędzę. Tak, gdy patrzę na tę sytuację tylko po ludzku, to faryzeusz był lepszy, ale tylko po ludzku. Grzesznik stanął przed Jahwe z pokorą, tzn. widział siebie w prawdzie. Faryzeusz zaś jako człowiek obłudny nie mógł dostrzec grzechów, lecz chwalił się swoimi czynami. A czy nie otrzymał wszystkiego od swojego Stwórcy? Gdyby Bóg nie dał mu łaski wiary i cnoty, nie mógłby zachować Prawa, co więcej, gdyby nie wola Boża, to faryzeusz w ogóle by się nie narodził. Postawa grzesznika jest doskonalsza, ponieważ nie mając nic, ucieka się on do miłosierdzia Najwyższego i uznaje swoją nicość, z kolei obłudnik wymienia swoje chwalebne czyny. Można pomyśleć, że Bóg nie jest mu do niczego potrzebny, co najwyżej zadaniem Pana byłoby udzielenie pochwały i wprowadzenie faryzeusza, najlepiej w tej chwili, do królestwa wiekuistej chwały. Za właściwą postawę, a nie za popełnione grzechy Jezus chwali grzesznika.

Zarówno święty Paweł jak i bezimienny bohater ze Starego Testamentu są biedni przed Panem. Jednak dzięki łasce i pokorze ich modlitwy wzniosły się ponad obłoki, tzn. Bóg ich wysłuchał. Apostoł Narodów jest prawdopodobnie jednym z największych wśród ubogich Nowego Testamentu, który stał się bogaczem. Jako faryzeusz zabijał członków Kościoła, mógł nie raz modlić się z taką samą pychą jak jego towarzysz z Ewangelii. Jednak dzięki Jezusowi zrozumiał swój błąd, swoją mizerną kondycję ducha. Bóg wyrwał św. Pawła z paszczy grzechu i pychy, a dzięki wierze mógł powiedzieć, że dobrze wypełnił swoje posługiwanie, aby narody mogły usłyszeć Ewangelię.

Dzieła Pawła i wybawienie od grzechów pokornych zaczęło się na modlitwie, gdy bohaterowie Biblii stawali przed Najwyższym i mówili: „miej litość dla mnie, grzesznika”. Jak wiele zależy od mojej postawy na modlitwie, od uznania, że wszystko zależy od Jezusa! Panie, ucz mnie pokory i zawierzenia Twojemu miłosierdziu.

Adrian Czerwiński,
kurs V

error: Zawartość jest chroniona.