Modlitwa nieustanna. Czy to oznacza, że mam w każdej chwili odmawiać pacierz, różaniec, litanie, koronkę do Bożego Miłosierdzia, brewiarz i inne liczne, zalecane, nakazane lub proponowane przez Kościół święte i pobożne modlitwy? Gdyby Jezus Chrystus i Jego uczniowie tego wymagali, to nieliczni sprostaliby takim ambitnym planom. Zbawiciel mówi do nas, abyśmy zawsze się modlili i nie ustawali w prośbach do Boga. Oznacza to, że mam ufać mojemu Ojcu w każdej życiowej sytuacji: w pracy, szkole, na uczelni, w domu, chorując, robiąc zakupy.

W sytuacji, gdy kogoś kocham, to chcę z nim przebywać jak najczęściej, słucham go z uwagą, staram się współczuć, tzn. uczestniczyć w jego niepokojach, radościach, przeżyciach. Jeśli miłuję Jezusa, to z Nim będę rozmawiał w podobny sposób. Tak czynił przyjaciel Boga, Mojżesz, kiedy prosił Pana, aby Ten dał zwycięstwo Izraelowi nad wrogimi Amalekitami. Mojżesz wiedział, że pasterze i rolnicy, jakimi w tym czasie byli Żydzi, nie poradzą sobie z niebezpiecznymi koczownikami, do których zaliczali się Amalekici. W modlitwie przywódcy Narodu Wybranego możemy zauważyć trzy postawy, które są konieczne, aby moja modlitwa mogła przenosić góry, tzn. otwierać moje serce na wszystko to, co wydaje się niemożliwe. Pierwszą z nich jest wytrwałość. Natchniony autor pisze, że Mojżesz modlił się wiele godzin, podobnie było z wdową z Ewangelii. Ona nie zaprzestała swoich próśb i bezbożny sędzia poddał się. Wytrwałość, cierpliwość jest w naszych relacjach jedną z podstawowych postaw. Zmieniam się powoli, mam wiele wad, wiele razy czegoś nie dostrzegam i nie rozumiem. Bóg jest cierpliwy w modlitwie, chce, abym zobaczył dobro, które mi ofiarowuje. Mojżesz był pokorny wobec mocy Bożej, wiedział, że sam nie sprosta zadaniu, wdowa udała się do sędziego, który stał się dla niej ostatnią deską ratunku. Pokora to umiejętność patrzenia na siebie w prawdzie, powiedzenie sobie kim jestem. Bez „stanięcia w prawdzie” o sobie nie będę mógł mówić z Bogiem. I ostatnia, a prawdopodobnie najważniejsza cecha modlitwy – ufność. Ja chcę wierzyć, że moje modlitwy zostaną wysłuchane, że Bóg słucha moich radości, wątpliwości, zachwytów, że jest ze mną i mnie wspiera. Zauważmy, że zaufanie to fundament bliskiej relacji, zaufanie to powiedzenie komuś drugiemu „nie odrzucę Cię, niezależnie od tego, kim i jaki jesteś”, to miłość rodziców do dzieci, męża do żony, brata do siostry, Boga do ludzi.

Panie Jezu, daj mi siłę największą na świecie, siłę wytrwałej i ufnej modlitwy. Obym mógł zawsze słuchać Ciebie i z Tobą rozmawiać.

Adrian Czerwiński,
kurs V.

error: Zawartość jest chroniona.