„ Oto Matka Twoja…”

Dzisiejsze słowa Ewangelii w prosty sposób ukazują ostatnią wolę Jezusa skierowaną do człowieka. Umierający Chrystus powiedział do umiłowanego ucznia: „Oto Matka Twoja”, a do Maryi: „Oto syn Twój”. Jezus zawierzył nas Tej, która dała życie Zbawicielowi świata. Zawierzył Maryi każdego z nas, przydzielając nam dziecięcy obowiązek miłowania Niewiasty z Nazaretu.

Maryjo, Matko nasza i Królowo!
Jesteś nam tak bliska. To Twój cudowny wizerunek Królowej Narodu Polskiego:
„widać w każdej polskiej chacie;
I w kościele i w sklepiku i w pysznej komnacie
W ręku tego, co umiera nad kołyską dzieci
I przed którą dniem i nocą wciąż się światło świeci…” (J. Lechoń)

Mieszkaj dalej w każdym ognisku rodzinnym. Potrzebujemy Twojej obecności w naszych domach, rodzinach. Pozostawaj tam Matką kochającą, aby rozlewać pokój i miłość, w którym czuć się będziesz naprawdę jak w Twoim domu. Składamy naszą ufność w Tobie, chociaż czujemy się niegodni zwracać się do Ciebie, tak świętej. Jesteś naszą Matką, więc zawierzamy Ci nasze problemy, nędze, radości i cierpienia. Królowo Polski, pomagaj nam nieustannie… Bądź przy nas. Prowadź nas do Twojego Syna. Podaj rękę chorym, samotnym, bezrobotnym. Przyjdź w potrzebie umierającym. Przytul do serca dzieci i młodzież. Bądź nam Królową taką jak zawsze – zatroskaną, pokorną, służącą.
Bądź nam MATKĄ.

Bartłomiej Borowski,
kurs IV

error: Zawartość jest chroniona.