Wczoraj, a więc 12 czerwca, do parafii p.w. św. Cyryla i Metodego w Żyrardowie przyjechała Floribeth Mora Diaz – kobieta z Kostaryki, uzdrowiona przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II. To właśnie jej przypadek uleczenia był wzięty pod uwagę jako cud do przeprowadzenia kanonizacji papieża. Marzyła o poznaniu ojczystej ziemi świętego , który przyczynił się do jej powrotu do zdrowia. Na spotkaniu obecni byli także klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu.

Najpierw uczestniczyliśmy wspólnie ze zgromadzonymi wiernymi i uzdrowioną kobietą we Mszy świętej, celebrowanej przez o. Franciszka Filara SVD, który towarzyszył jej w pielgrzymce po naszej ojczyźnie. Przy boku uzdrowionej cały czas obecny był jej mąż. Zaraz po zakończeniu Eucharystii nastąpiło wygłoszenie świadectwa przez panią Floribeth Mora Diaz. Opowiedziała o swojej miłości do Ojca Świętego Jana Pawła II, tak za jego życia, jak i po śmierci papieża. Z zapartym tchem wszyscy słuchali opowieści, szczególnie w momencie, kiedy mówiła o dokonaniu się cudu.

Na koniec, każdy z obecnych, mógł zadać pytanie. Kleryk Bartłomiej, alumn II roku, spytał się o to, co Floribeth Mora Diaz powiedziałaby młodym mężczyznom, którzy przygotowują się do kapłaństwa. Odpowiedziała, że to Pan Bóg powołuje swoich ludzi i takie osoby powinny szczególnie wsłuchiwać się w to, co do nich mówi. Trzeba się tylko otworzyć na Jego głos. Poprosiła zgromadzonych o modlitwę za kapłanów i kleryków, aby byli umocnieniu w swojej służbie.Takie spotkania umacniają naszą wiarę, nasze powołanie, gdyż mamy przed oczami ludzi dosłownie dotkniętych łaską cudu.

error: Zawartość jest chroniona.